Co zasiejesz to zbierzesz
To co zasiejesz to zbierzesz.
Twoje myśli i emocje to forma energii, którą wysyłasz. Bądź wiec uważna czym karmisz swój umysł.
Wszystko co robisz, wszystko czemu dajesz początek, jest nasionkiem, które rzucasz na glebę życia. Od ciebie zależy co posiejesz, jak o to zadbasz, więc też jaki plon zbierzesz. Jesteś swoim własnym ogrodnikiem, swoim własnym rolnikiem.
Dotyczy to każdej, ale to absolutnie każdego etapu twojego życia. Kreujesz wszystko co jest w Twoim życiu , czasem świadomie a czasem zupełnie nie wiesz z jakich głębokości Twojej podświadomości wychodzą plony zasianych niepokojów, lęków, radości, wyzwań i przekonań.
Twoje życie jest twoim ogrodem, twoim polem, przestrzenią. Zaproponuję, zostańmy przy określeniu ogródka. Ja kocham ogród jeśli ty również to wiesz, że zanim cokolwiek posiejesz, musisz grządkę oczyścić z chwastów, przekopać, spulchnić czasem nawieźć. Może czasami pozbyć się niechcianych podziemnych gości. Dopiero kiedy grządka jest oczyszczona i gotowa, bierzesz torebkę z nasionami i wrzucasz je w glebę.
A potem stajesz z boku i obserwujesz co zaczyna wyrastać jednocześnie dbając o wszystko czego potrzebują te małe nasionka.
Czasami może się okazać, że kret pozostał i zaczyna budować swój kopczyk w miejscu, w którym zasiałaś piękne kwiaty.
Czasami chwasty rosną szybciej niż kwiaty, zabierając im dostęp do słońca, wody i składników pokarmowych.
Jako ogrodnik, wiesz, że musisz pozbyć się kreta i chwastów, bo inaczej z nasionek nic nie wyrośnie. Robisz to więc czym prędzej.
Twoja praca, twoje zaangażowanie sprawiają, że odnosisz sukces! Nasionka rozwijają się, wzrastają, widzisz już zielone łodygi, a niebawem możesz cieszyć się pięknymi, kolorowymi kwiatami. Przyglądasz im się z podziwem i satysfakcją.
A potem wysiewasz pozostałe nasiona. Już wiesz, że jeśli posiałaś kwiaty, wyrosną kwiaty. Jeśli wysiejesz rzeżuchę, masz rzeżuchę.
Jeżeli do Twojego ogrodu wtargną chwasty, co wtedy? Czego oczekujesz kiedy pozwolisz im zagłuszać wszystko co piękne w Twoim ogrodzie? Niechciane rośliny rozrastają się, po kolei obejmują we władanie grządki, zabijają swoim jadem wszystko wokoło, a ty zaczynasz tracić nad nimi kontrolę.
Zaglądasz przez płot do sąsiada i widzisz jego piękny, barwny ogród. Chciałabyś mieć taki sam, ale nie robisz nic w tym kierunku. Chociaż czasami robisz. Bierzesz swoje trujące nasionka i przerzucasz je na drugą stronę. Myślisz sobie: niech wykiełkują u niego. I jesteś zaskoczona, gdy sąsiad w porę dostrzega wyrastających trucicieli i pozbywa ich się czym prędzej. Jego ogród nadal przyciąga swoim pięknem.
A twój? No cóż…
Tak samo dzieje się w twoim życiu.
Jeśli zasiejesz miłość, dobro, radość, szczęście zobaczysz jak twoje życie rozkwita, a ty czujesz się świetnie, masz dobry humor, kipisz energią.
Jeśli zasiejesz złość, zazdrość, gniew czy strach, wyrosną bardzo szybko. Tyle, że twoje życie i ty sama utkniecie w miejscu. Będziesz wciąż pod wpływem negatywnych emocji, co nieraz prowadzi do choroby.
Naprawdę jest ci to potrzebne?
Przyjrzyj się swojemu ogródkowi. Co w nim zasiałaś?